top of page

Transport samochodów. Kiedy przewoźnik nie odpowiada za szkodę w ładowanym aucie?

Transport nowych samochodów nie jest skomplikowany. Czasami jednak dochodzi do ich uszkodzenia w transporcie lub przy załadunku. Za szkodę zazwyczaj odpowiada przewoźnik, a odszkodowanie wypłaca zakład ubezpieczeń z jego polisy OCP. Ale czy zawsze?


Pewien niemiecki nadawca zlecił przewoźnikom 1 i 2 przewóz nowych samochodów do zagranicznych odbiorców. Obaj przewoźnicy przyjęli zlecenia i wysłali do nadawcy swoje lory. Samochody miały jechać za granicę, zatem odpowiedzialność obu przewoźników wynikała z konwencji CMR. Obowiązek załadowania aut należał do przewoźników, a w zasadzie do ich kierowców. Po załatwieniu niezbędnych formalności, obaj kierowcy 1 i 2 praktycznie w tym samym czasie rozpoczęli załadunek aut na swoje lory. W trakcie załadunku, kierowca 1 uderzył ładowanym przez siebie autem w auto ładowane przez kierowcę 2. Kierowca 1 uznał swoją winę i złożył stosowne oświadczenie, a nadawca potwierdził to w swoim protokole.


Kto odpowiada za uszkodzenie obu ładowanych samochodów?


Do przyjęcia aut do przewozu doszło na placu, zatem można postawić wniosek, że odpowiedzialność za szkody powstałe w czasie ładowania aut na lory ponoszą obaj przewoźnicy 1 i 2 na podstawie art. 17.1 konwencji CMR.


Ale, czy faktycznie tak jest? Niestety nie.

Dlaczego nie, skoro obaj przewoźnicy odpowiadają za szkody na tej samej podstawie?


Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy szczegółowo przeanalizować prawny zakres odpowiedzialności poszczególnych przewoźników.


PRZEWOŹNIK 1.


Przewoźnik 1 zawarł umowę przewozu i zobowiązał się do załadowania przyjmowanych do przewozu samochodów. Do szkody w przyjętym do przewozu samochodzie doszło w czasie wykonywania czynności załadunku przez jego kierowcę. Ponosi zatem odpowiedzialność na podstawie art. 17 ust. 1 konwencji CMR:


Przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpiło w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy.”


Ale konwencja CMR daje przewoźnikowi możliwość zwolnienia się od odpowiedzialności. Podstawę stanowi art. 17 ust. 4 konwencji:


„Uwzględniając postanowienia artykułu 18, ustępy 2 do 5, przewoźnik jest zwolniony od swej odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie lub uszkodzenie towaru powstało ze szczególnego niebezpieczeństwa wynikającego z jednej lub kilku następujących przyczyn:

a) użycie pojazdów otwartych i nie przykrytych opończą, jeżeli to użycie było wyraźnie uzgodnione i zaznaczone w liście przewozowym;

b) brak lub wadliwe opakowanie, jeżeli towary, ze względu na swe naturalne właściwości, w razie braku lub wadliwego opakowania, narażone są na zaginięcie lub uszkodzenie;

c) manipulowanie, ładowanie, rozmieszczenie lub wyładowanie towaru przez nadawcę lub przez odbiorcę albo przez osoby działające na rachunek nadawcy lub odbiorcy;

d) naturalne właściwości niektórych towarów, mogące powodować całkowite lub częściowe ich zaginięcie albo uszkodzenie, w szczególności przez połamanie, rdzę, samoistne wewnętrzne zepsucie, wyschnięcie, wyciek, normalny ubytek lub działanie robactwa i gryzoni;

e) niedostateczność lub wadliwość cech lub numerów na sztukach przesyłki;

f) przewóz żywych zwierząt.”

Zgodnie z art. 18 ust. 2 konwencji CMR:

2. Jeżeli przewoźnik ustali, że ze względu na okoliczności faktyczne, zaginięcie lub uszkodzenie mogło wynikać z jednej lub kilku przyczyn wymienionych w artykule 17, ustęp 4, istnieje domniemanie, że ono z nich wynika. Osoba uprawniona może jednak przeprowadzić dowód, że szkoda nie została spowodowana całkowicie lub częściowo jedną z tych przyczyn."


Przewoźnik 1 zobowiązał się do przewozu samochodów, dedykował do tego odpowiedni środek transportu i zobowiązał się do dokonania załadunku samochodu. W opisanej sprawie nie zaistniała więc żadna z przesłanek opisanych w art. 17 ust. 4, zatem przewoźnik nie ma podstaw do zwolnienia się z odpowiedzialności na podstawie art. 18 ust. 2 konwencji CMR.


Istnieje jeszcze jedna przesłanka, która pozwala przewoźnikowi na zwolnienie się od odpowiedzialności za szkodę. Jest ona określona w art. 17 ust. 2 konwencji CMR:


„Przewoźnik jest zwolniony od tej odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie wynikającym z winy przewoźnika, wadą własną towaru lub okolicznościami, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec.”


Jednakże zgodnie z art. 18 ust. 1 konwencji CMR:


„Dowód, że zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało jedną z przyczyn przewidzianych w artykule 17, ustęp 2, ciąży na przewoźniku.”.


Zważywszy na okoliczności towarzyszące szkodzie, Przewoźnik 1 nie może się powołać na żadną z przesłanek określonych w art. 17 ust. 2 konwencji CMR, które pozwalają na zwolnienie się od odpowiedzialności za szkodę w ładowanym samochodzie.


WNIOSEK


Przewoźnik 1 ponosi odpowiedzialność za uszkodzenie ładowanego samochodu przez jego kierowcę.


PRZEWOŹNIK 2.


Przewoźnik 2 również zawarł umowę przewozu i zobowiązał się do załadowania przyjmowanych do przewozu samochodów. Do szkody w przyjętym do przewozu samochodzie doszło w czasie wykonywania czynności załadunku przez kierowcę. Jego odpowiedzialność również wynika z art. 17 ust. 1 konwencji CMR.


Czy odpowiedzialność przewoźnika jest taka oczywista?


Nie. Odpowiedzialność przewoźnika określona w art. 17 ust. 1 konwencji CMR jest bowiem oparta na domniemaniu. Aby określić, czy przewoźnik faktycznie odpowiada on za szkodę, należy uwzględnić okoliczności powstania szkody i ocenić, czy nie zaistniały przesłanki, które zwalniają go z odpowiedzialności. W tym przypadku, analogicznie jak w przypadku Przewoźnika 1, nie zaistniała żadna z przesłanek określonych w art. 17 ust. 4, zatem przewoźnik nie ma podstaw do zwolnienia się z odpowiedzialności na podstawie art. 18 ust. 2 konwencji CMR.


Biorąc jednak pod uwagę okoliczności powstania szkody, przewoźnik dość łatwo może udowodnić, że do szkody w ładowanym przez niego aucie doszło z winy osoby trzeciej (kierowcy Przewoźnika 1). Wina, a zarazem sprawstwo szkody zostało bowiem potwierdzone stosownym oświadczeniem kierowcy i protokółem sporządzonym przez nadawcę. Zatem śmiało można uznać, że do szkody w samochodzie ładowanym przez kierowcę Przewoźnika 2 doszło wskutek okoliczności, których nie mógł on uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec.


„Przewoźnik jest zwolniony od tej odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie, uszkodzenie lub opóźnienie spowodowane zostało winą osoby uprawnionej, jej zleceniem nie wynikającym z winy przewoźnika, wadą własną towaru lub okolicznościami, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec.”


WNIOSEK


Przewoźnik 2 nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenie samochodu ładowanego przez jego kierowcę na podstawie konwencji CMR. Do szkody nie doszło z jego winy, zatem nie ponosi również odpowiedzialności na podstawie przepisów prawa cywilnego.


Kto zatem odpowiada za szkodę w aucie ładowanym przez przewoźnika 2?


Jak wynika z powyższego, Przewoźnik 2 nie odpowiada za szkodę w ładowanym pojeździe. Sprawcą szkody był kierowca Przewoźnika 1, zatem odpowiedzialność ponosi Przewoźnik 1. Ale na jakiej podstawie?


Uszkodzony samochód nie był przedmiotem przewozu dokonywanego przez Przewoźnika 1, zatem jego odpowiedzialność nie będzie wynikała z przepisów konwencji CMR. Nie oznacza to, że Przewoźnik 1 w ogóle będzie zwolniony z odpowiedzialności. W tej sytuacji, jego odpowiedzialność należy określić na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.


Gdybyśmy rozpatrywali sprawę na podstawie polskich przepisów cywilnych, w grę wchodziłyby przepisy określone w art. 436 ust. 1 i 2 k.c.:


Art. 436. Odpowiedzialność posiadacza pojazdu - zasada ryzyka

§ 1. Odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. § 2. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. (…).


lub art. 435 ust. 1 k.c.:


Art. 435. Odpowiedzialność osób prowadzących przedsiębiorstwo - zasada ryzyka

§ 1. Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.


Mechanicznym środkiem komunikacji poruszanym za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 436 ust. 1 k.c. jest środek komunikacji posiadający własny napęd mechaniczny, poruszający się za pomocą sił przyrody i służący celom komunikacyjnym. Odpowiedzialność Przewoźnika 1 mogłaby być określona na tej podstawie, gdyby pojazd, który był „sprawcą” szkody był przez niego wykorzystany przy wykonywaniu jego działalności gospodarczej. Pojazd ten stanowił jedynie przedmiot załadunku i przewozu i nie spełniał przesłanek pozwalających na zastosowanie art. 436 ust. 1 k.c. Przewoźnik 1 odpowiada za szkodę wyrządzoną w ramach swojego przedsiębiorstwa jako całości, zatem w opisanym przypadku, podstawą jego odpowiedzialności za powstałą szkodę będzie art. 435 k.c.


Odpowiedzialność na gruncie przepisów obowiązujących w Niemczech


Jak wskazano na wstępie, do szkody doszło w czasie dokonywania załadunku pojazdów w Niemczech. Ocena zakresu odpowiedzialności cywilnej powinna zatem zostać dokonana na gruncie niemieckich przepisów prawa cywilnego (BGB). Najbardziej pasującym odpowiednikiem polskiego art. 435 ust. 1 k.c. będzie tutaj § 823 ust. 1 niemieckiego BGB:


§ 823 Schadensersatzpflicht

(1) Wer vorsätzlich oder fahrlässig das Leben, den Körper, die Gesundheit, die Freiheit, das Eigentum oder ein sonstiges Recht eines anderen widerrechtlich verletzt, ist dem anderen zum Ersatz des daraus entstehenden Schadens verpflichtet,


co w polskim przekładzie może oznaczać:


§ 823 Obowiązek odszkodowania

(1) Każdy, kto umyślnie lub w wyniku zaniedbania narusza życie, ciało, zdrowie, wolność, własność lub jakiekolwiek inne prawa innej osoby, jest obowiązany do naprawienia szkody drugiej osobie.


Cytowany § 823 ust. 1 BGB bardziej pasuje do polskiego art. 415 k.c. (odpowiedzialność ex delicto - zasada winy), jednakże z braku lepszego odpowiednika, literatura kojarzy go z art. 435 ust. 1 polskiego kodeksu cywilnego. Niezależnie od tego, według niemieckich przepisów, odpowiedzialność za szkodę również spoczywa na Przewoźniku 1.


Czy możliwa jest odpowiedzialność kierowcy Przewoźnika 1?


Tak, jeżeli kierowca nie jest zatrudniony u Przewoźnika 1 na umowę o pracę. W przypadku tzw. samozatrudnienia, czyli w sytuacji, gdy kierowca wykonuje obowiązek przewozu w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą, a nie na podstawie umowy o pracę, ponosi odpowiedzialność za szkodę na podstawie art. 435 ust. 1 k.c.

Zważywszy jednak na wzajemne relacje pomiędzy Przewoźnikiem 1 i kierowcą-przewoźnikiem oraz na to, że do prowadzonej działalności wykorzystuje pojazd Przewoźnika 1, sąd może uznać, że kierowca działał w imieniu i na rzecz przewoźnika, który ponosi za niego odpowiedzialność. W takim przypadku odpowiedzialność za szkodę może zostać przypisana Przewoźnikowi 1. Taka orientacja pojawiała się już w wyrokach niemieckich sądów.


PODSUMOWANIE


W opisanym przypadku doszło do dość rzadkiego zdarzenia i zapewne rozkład odpowiedzialności będzie dla wielu nowością. To potwierdza, że nie każda szkoda powstała w czasie wykonywania przewozu, tudzież załadunku towaru, jest mierzona przepisami prawa przewozowego. Zdziwionym radzę szerzej patrzeć na szkody niż przez pryzmat przewozowy i dla pełnego zabezpieczenia swoich interesów sięgać również po ubezpieczenie OC, które chroni odpowiedzialność cywilną wynikającą z prowadzenia szerzej pojętej działalności gospodarczej.


Jerzy Różyk

ekspert ds. prawa przewozowego,

oceny ryzyka w transporcie i ubezpieczeń transportowych


CDS Kancelaria Brokerska





Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page