top of page

Ciężarówka narzędziem w rękach terrorystów. Jak zapobiegać rozbojom?


W lipcu 2016 roku w Nicei, w grudniu w Berlinie, a w styczniu br. w Jerozolimie rozpędzone ciężarówki wjeżdżają w tłum ludzi. Pojazdy wykorzystywane do transportu towarów stają się śmiercionośnym narzędziem w rękach terrorystów. O ile w pierwszym przypadku sprawca zamachu wynajął ciężarówkę z wypożyczalni, w drugim przejął nad nią pieczę w sposób mający swoją kwalifikację w prawie karnym. Nie wiemy jak doszło do przejęcia przez sprawcę kontroli nad pojazdem. Wiemy za to, jakie były tego skutki. Jak dochodzi do przejęcia przez sprawców kontroli nad pojazdem? Jak przygotować kierowców na czyhające na nich niebezpieczeństwa? Jak zabezpieczać ich i siebie przed takimi zagrożeniami?

Postoje są newralgicznym elementem transportu. To właśnie w trakcie postojów dochodzi do włamań do pojazdów, kradzieży całych zestawów, wymuszeń lub kradzieży rozbójniczych i rozbojów. Przestępstwami tymi jest zagrożone nie tylko przewożone mienie, ale również zdrowie i życie kierowców. Zazwyczaj w obszarze zainteresowania przestępców leży przewożone mienie, ale berliński zamach wykazał, że inne mogą być przesłanki jakimi kierują się przestępcy i inny finał. Postój pojazdu jest więc punktem krytycznym dla tego typu zdarzeń. Stanowi również wielkie wyzwanie dla kierowców sprawujących pieczę nad powierzonymi im pojazdami i towarami. Piecza to nie tylko dbałość o powierzone mienie, ale również jego ochrona. Poziom sprawowanej pieczy zależy od wielu czynników. Mogą to być: sposób prowadzenia pojazdu, miejsce postoju, czas postoju, zewnętrzna ochrona, reakcje otoczenia i zachowania osoby sprawującej pieczę.

Jak działają sprawcy przestępstw?

W systemie bezpieczeństwa decydującym czynnikiem sprawczym jest człowiek. Z jednej strony występuje jako sprawca, a z drugiej jako poszkodowany, a nierzadko jako ofiara. To w sprawcy tkwią przesłanki jakie nim kierują, z czego wynikają i od niego zależy jaki rodzaj przestępstwa popełnia. Aby myśleć o skutecznej ochronie niezbędna jest więc znajomość psychologii sprawców przestępstw. Od tego bowiem zależą: przyjęta metoda ochrony, predyspozycje jakie powinna mieć osoba chroniąca i zachowania jakimi powinna się cechować. Trudno jednak wymagać od kierowców, aby bezpiecznie prowadzili pojazd i byli jednocześnie skutecznymi ochroniarzami. Można im jednak uzmysłowić jak działają przestępcy, jak zabezpieczać powierzone mienie i siebie oraz jak reagować na wypadek zagrożenia. Pozwoli to na zminimalizowanie ryzyka utraty towaru, a być może i ich własnego życia. Analizowaniem zachowań sprawców przestępstw zajmuje się psychologia sprawców przestępstw. Głównymi elementami analizy psychologicznej są: motywacja działania sprawcy, planowanie (często inscenizowanie okoliczności przed zdarzeniem), użyte narzędzia, sposób zaatakowania ofiary i strategia panowania nad ofiarą. Nauka ta zajmuje się różnymi przestępstwami. Nie ze wszystkimi mamy jednak do czynienia przy przewozie towarów. Głównym celem przestępców jest przewożony ładunek, zatem skoncentruję się na przestępstwach o kierunkowym charakterze zorientowanym na mienie.

Towar, główny determinant kradzieży

Z punku widzenia ochrony mienia w transporcie najistotniejszymi są tutaj elementy takie jak: motywacja działania sprawcy (zazwyczaj osiągnięcie zysku), metoda działania (włamanie lub rozbój), użyte narzędzia (przy włamaniu lub rozboju), sposób zaatakowania osoby ochraniającej (przy rozboju) i strategia panowania nad osobą ochraniającą (przy rozboju). Kwestię motywacji pomijam, gdyż jest ona oczywista. Metody działania przestępców są różne. Uzależnione są bowiem od postrzegania przez przestępców popełnianego czynu w kategoriach kary. Dlatego większość kradzieży jest dokonywanych poprzez włamanie i bez użycia przemocy wobec osoby ochraniającej, gdyż jest to zagrożone łagodniejszym wymiarem kary (od 1 roku do 10 lat). Dla porównania wymiar kary pozbawienia wolności za rozbój z użyciem broni to okres nie krótszy niż 3 lata. Przy tego rodzaju przestępstwach (kradzieże, kradzieże z włamaniem) istotnymi elementami ochrony są: zabezpieczenie mechaniczne i dozór. Dozór nie musi być sprawowany wyłącznie przez osobę ochraniającą. Sąd w jednej ze spraw uznał bowiem dozór za należyty, jeżeli był sprawowany również przez osoby trzecie będące w pobliżu (np. kierowcy innych ciężarówek). W wielu przypadkach osoby trzecie nie podejmują jednak żadnych działań, gdy zagrożone jest cudze mienie. Zatem na pomoc innych kierowców bym specjalnie nie liczył. Dozór mienia można różnie definiować. Zawsze jednak chodzi o takie działanie, które nie pozostawia złodziejom dużej swobody w działaniu. Może to być: pozostawanie przy pojeździe w czasie postoju, nie pozostawianie go na długi czas, odpowiednie ustawienie pojazdu na parkingu uniemożliwiające dostęp osób trzecich, czy parkowanie w miejscach oświetlonych i w zasięgu kamer monitoringu. Należy również mieć na uwadze to, że poprzez nakaz dozoru nie można pozbawiać kierowców możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb fizjologicznych, jakimi są: sen, odpoczynek, chęć utrzymania czystości, czy też możliwość zrelaksowania się w warunkach bardziej komfortowych niż pojazd. Kierowca to bowiem nie zawodowy ochroniarz. Po dokonanym przez sprawców włamaniu często dochodzi do ujawnienia kradzieży i podjęcia przez osobę ochraniającą działań obronnych. O ile taka reakcja jest naturalna, podjęcie wobec złodziei stosownych działań może grozić użyciem wobec tej osoby przemocy fizycznej. Mamy wtedy do czynienia albo z wymuszeniem rozbójniczym, albo z kradzieżą rozbójniczą. W obu tych przypadkach oprócz mienia zagrożone jest również zdrowie i życie osoby ochraniającej. Sprawcy najczęściej zadawalają się tym, co udało im się ukraść i w pośpiechu opuszczają miejsce przestępstwa. Nie jest to jednak zasada. Ponieważ trudno jest „na gorąco” ocenić stopień determinacji sprawców kradzieży i przewidzieć ich reakcję na działanie podjęte przez ochraniającego, proponuję rozwagę przy tego typu działaniach.

Skoro kradną, to gdzie i jak parkować?

Postoje są wymuszane stosownymi przepisami lub okolicznościami towarzyszącymi przewozom. Przy trasach znajduje się wiele parkingów, na których kierowca może zaparkować pojazd. Są one częścią infrastruktury drogowej, na której oprócz parkingu znajdują się stacje paliw i obiekty gastronomiczne. Miejsca te należy uznać za możliwie bezpieczne, gdyż parkuje tam wiele pojazdów, teren jest monitorowany, a czas postoju zwykle ograniczony. Dla zoptymalizowania bezpieczeństwa kierowcy powinni jednak wybierać miejsca postoju w zasięgu kamer monitoringu i o intensywnym ruchu pieszym, np. w pobliżu innych zaparkowanych pojazdów lub ciągów pieszych prowadzących do obiektów. Powinni też unikać miejsc odosobnionych, poza zasięgiem kamer i z łatwym dostępem osób postronnych i innych pojazdów. Pozostawienie pojazdu w takich miejscach zwiększa bowiem przestępcom szanse na kradzież towaru z naczepy lub całego pojazdu, szczególnie, gdy pojazd nie jest właściwie dozorowany przez kierowcę. Gorzej przedstawia się sytuacja w miejscach dostaw, gdzie nie ma ani wydzielonej powierzchni parkingowej, ani odpowiedniej infrastruktury. Pojazdy zazwyczaj parkują na niewielkich parkingach przy firmie odbiorcy lub przy ulicy. Ponieważ miejsca dostaw są usytuowane głównie w przemysłowych częściach miast, teren nie jest ani zamieszkały, ani monitorowany, co znacznie zmniejsza bezpieczeństwo dla pojazdu, przewożonego towaru oraz kierowcy.

Dzisiejszy rozbójnik to nie Janosik

Odrębną kategorią przestępstw są rozboje. W przypadku rozboju, by zdobyć mienie, sprawca grozi użyciem przemocy, używa przemocy albo doprowadza osobę (tutaj osobę ochraniającą) do stanu nieprzytomności lub bezbronności, np. odurza, upija, usypia, krępuje lub w inny sposób pozbawia możliwości stawiania oporu. Często odbywa się to z użyciem broni palnej, noża, innego podobnie działającego narzędzia, albo w inny sposób zagrażający zdrowiu, a nawet życiu osoby ochraniającej mienie. Jak się przed tym bronić? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy wiedzieć jakie zachowania mogą cechować przestępców dokonujących rozbojów. Stosowane kilka lat temu przez przestępców metody „na policjanta”, czy „na awarię pojazdu lub stłuczkę” najczęściej kończyły się skrępowaniem kierowcy, pozostawienie go w ustronnym miejscu i kradzieżą całego pojazdu. Nagłaśnianie tego typu przypadków przez media i policję spowodowały, że kierowcy stali się nieufni i przestali reagować na tego typu zachowania na drogach. Przestępcy stali się więc bardziej wyrafinowani w swoich działaniach i często przejmują kontrolę nad pojazdem w sposób iście gangsterski, a nierzadko pozostawiają kierowcę pobitego lub pozbawiają go życia. Do podobnego zdarzenia doszło na parkingu przy autostradzie A2 w okolicach Pruszkowa, kiedy to sprawcy usiłowali napaść na kierowcę ciężarówki. Kierowcy udało się uwolnić i skryć się w kabinie pojazdu, skąd próbował wezwać policję. Złodzieje włamali się do naczepy i do czasu przybycia policji skradli prawie cały przewożony towar. Tego rodzaju przestępstwom trudno jest zapobiegać, gdyż osamotniony i bezbronny kierowca zazwyczaj przegrywa z przestępstwami. W takich przypadkach uratowanie życia staje się dla kierowców celem nadrzędnym.

Sprawcy tego typu przestępstw bardzo często wchodzą w kontakt interpersonalny z osobami ochraniającymi mienie. Może to być zwykłe pytanie o drogę, nawiązanie rozmowy, czy też przystąpienie do czynności wykonywanej przez tę osobę, jak np. pomoc przy wykonywaniu jakiejś pracy lub skorzystanie z tego samego stolika przy spożywaniu posiłku. Może to być również wspólne podróżowanie, jak np. przy podwożeniu autostopowiczów z grzeczności. W czasie tych czynności dochodzi do tzw. komunikacji interpersonalnej. W czasie tego procesu sprawca swoją postawą ciała, mimiką, gestykulacją i słowami przekazuje określone informacje i wzbudza do siebie zaufanie. Pomiędzy osobą ochraniającą i sprawcą powstaje wtedy określona więź emocjonalna. Sprawca poprzez manipulację powoduje powstanie u niego mylnego wyobrażenia o sobie i przejmuje nad nim kontrolę. Ponieważ z natury jesteśmy ufni, takie zachowania sprawców przestępstw często doprowadzają do tego, że przekazujemy im informacje, często poufne dane, a nawet dostęp do mienia, które jest w naszej pieczy.

Zawód kierowcy wiąże się ze spędzaniem całego czasu w pojeździe, a przeważającej jego części za kierownicą. Pracę tę przeważnie wykonują jednoosobowo. Przez wielogodzinne trasy i samotność są narażeni na działanie czynników zmniejszających percepcję i powodujących potrzebę korzystania z nadarzających się „normalności”, jakimi są: kontakt z ludźmi, zjedzenie posiłku w restauracyjnych warunkach, obejrzenie filmu na ekranie większym niż przekątna tabletu, czy też skorzystania z łazienki innej niż Toi-Toi. Sprawcy wiedzą jakie są „ścieżki” kierowców, ich potrzeby i oczekiwania. Nierzadko z premedytacją to wykorzystują. Przejmując kontrolę nad kierowcą mogą przystąpić do realizacji zamierzonego celu. Ich głównym celem jest przewożone mienie będące w pieczy kierowcy. Aby przejąć kontrolę nad mieniem doprowadzają kierowcę do bezbronności w różny sposób. Wiele rozbojów jest dokonywanych w okolicznościach, kiedy dochodzi do nieagresywnej interakcji sprawcy i kierowcy. Kierowca jest obezwładniany dopiero wtedy, gdy sprawca ma pewność, że przejmie pełną kontrolę nad pojazdem. Tak było w styczniu br. na parkingu pod Paryżem, kiedy to sprawcy posługując się sfałszowaną legitymacją policyjną, podstępem wywabili kierowcę z ciężarówki, a potem brutalnie pobili. Celem rozboju nie była jednak ani ciężarówka, ani towar, a gotówka i mienie znajdujące się w kabinie. Ciężarówkę z towarem podpalili i pozostawili w lesie. Podobnie mogło być w przypadku zamachu terrorystycznego dokonanego 16 grudnia 2016 roku w Berlinie, z tą różnicą, że zupełnie inny był cel sprawcy. W jaki sposób terrorysta uzyskał kontrolę nad pojazdem i jak dostał się do kabiny tego niestety nie wiemy. Mógł zastraszyć kierowcę bronią na zewnątrz pojazdu, wejść do kabiny przez niezablokowane drzwi, czy zostać wpuszczony przez kierowcę. Bezsprzeczny jest fakt, że dostał się do kabiny, uruchomił silnik, manewrował pojazdem na postoju i kierował nim w drodze do celu. To potwierdzają zarówno zainstalowany w pojeździe GPS oraz informacje podawane przez media. Jakie były tego skutki wszyscy wiemy.

Jak wspomagać kierowcę w trasie?

Warto zatrzymać się przy powyższym przykładzie z jednego powodu. Samochód nie został rozładowany w dniu planowanej dostawy i kierowca zmuszony był do odbycia wielogodzinnego postoju, o czym informował przewoźnika. Kontakt z kierowcą urwał się około godziny 15.00. W przekazach i relacjach przewoźnika nie ma wzmianki, że ruch pojazdu był monitorowany pomimo, że pojazd był wyposażony w GPS. Choć zapewne nie miałoby to wpływu na wynik, to jednak w niektórych przypadkach śledzenie pojazdu i właściwa reakcja przewoźnika w przypadku stwierdzenia zagrożenia, pozwoliłyby na uniknięcie negatywnych skutków działania przestępców. Tak było w przypadku przewozu opon do Wielkiej Brytanii, kiedy pojazd nie został również rozładowany po dotarciu do odbiorcy. Kierowca „kupił” sugestię pracowników ochrony i zaparkował pojazd na pobliskiej ulicy pomimo, że zgłosił taki zamiar oraz otrzymał wyraźną odmowę i dyspozycję odjechania i zaparkowania na parkingu przy autostradzie. W nocy sprawcy włamali się do naczepy i skradli 2/3 przewożonych opon. W tym przypadku pojazd również był wyposażony w GPS i również nikt nie monitorował jego ruchu. Skutkiem niefrasobliwości była jedynie strata towaru. Właściwa reakcja przewoźnika pozwoliłaby na uniknięcie szkody.

___________________________________________

Od kierowców wymaga się, aby ochraniali mienie powierzone im do przewozu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nie są oni zawodowymi ochroniarzami i nie wiedzą jak działają przestępcy i jak się skutecznie przed nimi bronić. Należy zatem zadbać, aby mieli oni świadomość jakimi zachowaniami cechują się przestępcy i jakimi zachowaniami muszą cechować się sami, żeby uniemożliwić im osiągnięcia założonego, nie koniecznie komercyjnego celu. Należy również wspomagać kierowców w działaniach obronnych, gdyż jak wykazują powyższe przykłady, pozostawienie ich samym sobie może doprowadzić nie tylko do utraty towaru, ale również do utraty przez nich zdrowia, a nawet życia.

Jerzy Różyk

ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie,

prawa przewozowego i ubezpieczeń transportowych

CDS Kancelaria Brokerska

www.cds-odszkodowania.info

Artykuł ukazał się w miesięczniku Transport Manager, marzec 2017




Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page